Fotelik samochodowy ma swoje zalety i nikt nie będzie z tym dyskutował. Dawniej dziecko siedziało na kolanach mamy albo taty i w razie nawet niegroźnego hamowania kończyło się to bardzo źle. Wadą fotelika jest mocowanie się z nim podczas przekładania do innego samochodu.
Często trzeba mieć kilka sztuk fotelików, bo przecież mama odbiera dziecko ze szkoły, a tata je tam zawozi. W ostatnim czasie pokazała się w telewizji reklama z napinaczami, ale czy to ma sens? Na reklamie wszystko wygląda bardzo dobrze, ale czy w rzeczywistości też takie jest? Takie rozwiązanie dla osób, które od lat ważą dzieci w fotelikach wydaje się dziwne, nie do końca ufamy temu. Nie ma się, co dziwić w grę wchodzi bezpieczeństwo naszych dzieci, a zatem nie mamy tutaj chęci na kombinacje. Warto jednak nieco bardziej przyjrzeć się temu rozwiązaniu, a kto wie może akurat nam wpadnie w oko i zaczniemy zastanawiać się na nim? Jest to rozwiązanie zgodne z naszym prawem i żaden policjant nie będzie mógł tego kwestionować. Na testach widać, że to ma sens, ale tak czy owak jeszcze trzeba będzie się trochę nad tym zastanowić i zobaczyć, co mają nasi znajomi żeby się do tego przekonać.
Dla kogo to rozwiązanie?
Producent zaleca to dla starszych dzieci niż pięć lat. Wtedy można będzie w bardziej bezpieczny sposób takie dziecko przewozić. Ogólnie im dziecko będzie starsze tym lepiej dla nas rodziców. Jeśli chodzi o wady to na pewno należy do nich pewien problem z kością biodrową, która u mniejszego dziecka dopiero się kształtuje, a my je zapinamy normalnie jak zwykłym pasem. W razie wypadku dziecku miednica będzie mogła się zmiażdżyć. Tyle w teorii, ale więcej na ten temat można poczytać na https://zbygniew.pl. Jedno jest pewne, jeśli chcemy właśnie teraz pojechać taksówką albo jedziemy ze znajomym i nie mamy fotelika dla dziecka to trzeba właśnie z takiego napinacza skorzystać. To szybkie i bardzo dobre rozwiązanie. Na pewno w ten sposób my rodzice będziemy testować takie rozwiązanie i może się do niego bardziej przekonamy.